Dzień z młodym a wieczorem chwila na przejażdżkę. Piękna pogoda, zero wiatru oraz testy sztycy bez offsetu. Jest lepsza pozycja na szosie i moc w nogach. To lubię :] Chciałem wrócić przez Piotrkowską ale był bieg Rosmanna. Na szczęście trafiłem na koniec i udało się przez główną "Pietryne" przejechać. Jeja jak dawno tutaj nie byłem... a wieczorem piwko i KSW.
Zmarzłem przy powrocie. Radykalnie zmieniła się pogoda a ja bez rękawiczek. Różowo kolorowo ;)
Ściganie rower vs samochód. Kto wygrał? Oczywiście, że ja. Deptałem ile fabryka da. Byłem 20min wcześniej. Ale muszę nadmienić, że wyścig odbył się o godzinie 16:30 w godzinach szczytu. Kumpel pomylił drogę na osiedlu różnica wynosiłaby wtedy na moją korzyść 10min. Świetnie się bawiłem :)
Taką zabawkę mi kolega wiózł. Na plecy by się nie zmieściło.
Okrutna walka z wiatrem. Cały tydzień piękna pogoda. Akurat na niedziele musiała się popsuć jak jechałem na imieniny na Księże Młyny. Wiatr w mordę skutecznie mnie zniechęcał do jazdy. Serio deptałem ile sił ale i tak nie szło...
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian