Udało się wstać po męskim spotkaniu. Niestety ekipa była już dawno na szlaku a ja musiałem ich gonić. Jajówa na śniadanie jak zawsze daje kopa! Złapałem ich na zielonym szlaku koło Ług. Niestety nawet wspólnego zdjęcia nie zrobiliśmy. Dojechałem z ekipą do Starych Skoszew i niestety musiałem ruszać w drogę powrotną. Dzień Dziecka wzywał w teatrze V6! Fajnie jest przebywać z dzieciakami wtedy człowiek wraca do swoich młodzieńczych lat!
23kg roweru. Wszystko klekocze. Ciężkie, niewygodne. Jak się kiedyś na takim czymś jeździło. Mimo moich 3 rowerów moja maksyma - "Nie ważne na czym byle by jeździć" - nabrała nowego znaczenia. Do cholery na tym się nie da jeździć!
Najpierw z rana do pracy. Po pracy pojechałem na regulacje szoski do Cykela. W między czasie Norbert napisał, że będzie XC czynił w Łagiewnikach. Jak na złość zapomniałem kluczy z siedziby firmy i musiałem się do niej wracać. Potem szybko do domu zamiana szosy na GT i rura do Ani i Norberta. I tak pomykaliśmy sobie trochę po Łagiewnikach i okolicznych polach i łąkach :] Szkoda, że tak krótko niestety późno dotarłem na miejsce. Druga sprawa normalnie zimno się zrobiło wieczorem.
Wieczorem wypogodziło się. Więc wyskoczyłem po prostu przejechać się. Po testować. Nacieszyć się nowym nabytkiem :] Jak na razie mogę powiedzieć jedno. Rower rakieta. Nic tylko deptać. Jest sztywny to czuć na dziurach. Ale troszkę polepszę komfort jak zmienię opony na 25mm. Będzie w nim parę modyfikacji ale i tak jest kozak. Nic tylko wsiadać i cieszyć się jazdą. O G I E Ń ;)
I takie moje małe ostrzeżenie przed zakupami w necie: Piszę dla wszystkich aby uważali na allegro. Udało mi się wylicytować Scotta za bezcen co wydawało mi się od samego początku podejrzane. Gość pisał do mnie z maila o adresie żeńskim. W treści pisał w rodzaju męskim. Oszust bo inaczej gościa nie można nazwać nie godził się na wysyłkę za pobraniem i na aukcji lokalizacja była podana miejscowość w Polsce. Obiecywał umowę, gwarancję oraz skany dowodu. Mówił, że jest mężem laski od której adres mailowy pożyczył. Po wygranej okazało się, że rower jest w Niemczech. Zaproponowałem, żeby wysłał rower do miejscowości o której była mowa w aukcji. Blisko Łodzi. Kontakt się urwał. Na szczęście czujność mnie uratowała bo pieniędzy nie przelałem. Później mogłem rower znaleźć na ebayu.com NEW 2014 Scott Addict Team Issue 54cm M Carbon Road Bike Worldwide Shipping | eBay Kontakt z oszustem umarł, od początku telefon wyłączony. Uważajcie. Nie przelewajcie kasy lepiej jechać 300km i rower zobaczyć niż potem czekać pół roku na zwrot kasy! Pozdrower
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian