I tak poprzedni tydzień zjeździłem rowerem tak ten jakaś masakra. Poniedziałek do pracy rowerem a wieczorem czuje się jak kupa. Dosłownie choróbsko mnie znowu dopada i tak omija mnie masa krytyczna mnie omija. Obiecywałem sobie, że na listopadową pojadę i co GÓWNO ! Ehh... Mam nadzieje, że jeszcze ciut pokręcę w zimę choć nie jestem zwolennikiem jazdy w zimę szczególnie w ruchu miejskim gdzie ślisko, morko i niebezpiecznie.
Do siostry na obiad, ciacho i kawkę. Oczywiście chciałem się zobaczyć chrześnicę i maluszka :] Miło spędzony dzień. Pogoda dopisała. Jaka szkoda, że idzie zima :(
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian