Wieczorna szoska dobra na wszystko
Sobota, 2 lipca 2016
· Komentarze(0)
Wieczorna szoska dobra na wszystko. Musiałem w końcu wyjść między zajęciami Natalia, praca remont i inne. Jakie to było wspaniałe. Szkoda tylko, że ciągle chmury gdzieś krążyły dookoła mnie. Musiałem trzymać się z dala od nich.
I tak trasa wyszła jak wyszła. Obierałem kierunek tam gdzie nie było groźnych ciemnoniebieskich chmur. Pokręciłem się po południowych dzielnicach Łodzi, które słabo znam. Wstyd 33 lata tu mieszkam a południe nadal jest dla mnie jak inne miasto. Muszę to nadrobić. Wycieczka zakończona piwkiem u znajomych. Relax.
I tak trasa wyszła jak wyszła. Obierałem kierunek tam gdzie nie było groźnych ciemnoniebieskich chmur. Pokręciłem się po południowych dzielnicach Łodzi, które słabo znam. Wstyd 33 lata tu mieszkam a południe nadal jest dla mnie jak inne miasto. Muszę to nadrobić. Wycieczka zakończona piwkiem u znajomych. Relax.