Do pracy i z powrotem. Zmiana plecaka i rura do NG. Spining: czas: 56:37h avg HR 149 max peak 178 cal 760 Dziś był trening z inny trenerem Wojtkiem. Poziom 1 z nim a Pawłem to jak jazda maluchem (Wojtek) a Ferrari (Paweł). Płasko płasko płasko dwa podjazdy. Koniec. Tym razem to ja byłem osobą, która pół treningu jedzie na stojąco. Z Pawłem to inna liga. Każdy trening to hardcore i dobrze! A przed treningiem przy rezerwacji ostrzegano mnie, że Paweł jest chory i w zastępstwie jest Wojtek. Dziwiłem się po co takie ostrzeganie. No i się okazało. Wszedłem na sale a tam 6 Pań i ja :D Na szczęście dwóch panów dobiło... Basen 5 serii po: 4 żaba x 4 kraul w serii czyli razem 40 basenów.
Jeszcze chciałem na dobicie pocisnąć końcówkę kraulem po dwóch dodatkowych długościach za 3 razem niestety lewa łyda nie dała rady i złapał mnie skurcz. Na szczęście na "płyciźnie". Łącznie 42 baseny. Potem ukochana sauna :D
Tytuł wycieczki: Lekka 90-tka do domu Reymonta i z powrotem... ? Na PW przyjechało nas sporo 23 osoby. Dawno tyle osób nie jechało. Fajnie :) Pierwsza połowa wycieczki lajtowa. Z dużą ilością przystanków. Było miło i sympatycznie. Piękna pogoda. Ciepło, słoneczko. Rewelacja. Przyjemnie się jechało. Dużo rozmów o sprzęcie, wyprawach itp. Dojechaliśmy do domu Reymonta. Kilka fotek i powrót. W liczbie 6 osób odłączyliśmy się od grupy i postanowiliśmy jeszcze trochę terenu zaliczyć. I tak ja, JJ, Xanagaz, Grzesiu, Mateusz i kolega, którego imienia zapomniałem ruszyliśmy w las. Dobrze ubrudziliśmy swoje rowery. Wręcz je uje....my. Nowo zakupiony sprzęt sprawdził się wyśmienicie. Nowe tarcze, Avid G3, opony Rocket Ron (P), koszyk Tacx Tao Light. Na reszcie tarcze nie piszczą nie są to wylajtowane tarcze i dobrze. Ashimy mnie wk...! Tutaj cisza i spokój! Wracając w Łodzi spotkaliśmy organizatora wyprawy, który wracał z Arturówka. Z Jj postanowliśmy, że skoczymy pod Dęba na piwko. Pod Dębem już się tak nie nazywa. Teraz to jest bodajże Góralska Chata czy jakoś tak... Myjka i do domu. To tak w skrócie. Dużymmm skrócie. Jj robił fotki jak je dostanę to wrzucę tutaj. One więcej ukarzą niż moje słowa.
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian