Do pracy rowerem #66
Środa, 29 kwietnia 2015
· Komentarze(0)
Po Dojo trzeba się było ogarnąć. Więc miałem chwile po pracy pojechać po prezent dla Nati. Skorzystałem z okazji i trochę pokręciłem.
A do pracy jechałem GT. Po pracy zawiozłem do Cykela na generalny serwis gdyż już przerzutki odmawiały pracy. Ogólnie olinowanie w rozsypce, koła do wymiany, stery do wymiany. Trzeba było to w końcu zrobić od zakupu nic prawie nie było robione. Oprócz regulacji, smarowania itp. A wyjazd do Dojo?! Wspaniały klimat, wspaniałe miejsce. Nie myślałem, że tak podładuje baterie przez dwa dni. Jak ktoś będzie miał możliwość tam pojechać to niech jedzie. Niestety ciężko się tam dostać.
Lubię to:
Dojo:
Kuchnia/ Jadalnia:
Widok kolejny:
Widok z rana:
Sypialnia:
Salon:
A tu zdjęcie z jazdy - Łódź się remontuje: