Błotko błotko błotko = 3xB!
Sobota, 17 maja 2014
· Komentarze(0)
Ależ lało tego dnia. Od rana ściana deszczu. Nie wierzyłem, że wyjdę dziś na rower. Nagle około 12 przestało padać i powoli ale skutecznie słońce zaczęło przebijać się przez chmury. Jj zadzwonił ustawka z Norbertem i Kamilem z RS na kaloryferze o 13:30. Dojechałem n 13:40 cały ubłocony. Wystarczyło wjechać w las. 5min. jazdy rower i ja mieliśmy na sobie ziemię :D
Chłopaki na mnie poczekali i ruszyliśmy. Dzisiaj trochę Jj trochę Norbert byli prowadzącymi. Norbert przejął w pewnej chwili inicjatywę i przeciągną nas przez tzw. non ścieżka drive czyli teren ale nie techniczny ;) Dojechaliśmy w okolice Dobieszkowa gdzie musiałem się z chłopami pożegnać. Musiałem wracać na imprezkę rodzinną. I tak wróciłem przez Klęk. Jeszcze w sklepie zakupiłem Snickersa i rura do domu. Jak tu przejść na weganizm?! Wegetarianizm jeszcze daje radę ale wege to już skrajność mocna. Chociaż kusi mnie. Tylko trzeba mieć czas żeby przygotować sobie co nie co przed jazdą. W sklepie na wsi będzie ciężko coś bez mleka dorwać. Raczej nie przejdzie. A teraz kilka fotek z błotka razy 3!
Dobrze było się tak ubłocić!
Chłopaki na mnie poczekali i ruszyliśmy. Dzisiaj trochę Jj trochę Norbert byli prowadzącymi. Norbert przejął w pewnej chwili inicjatywę i przeciągną nas przez tzw. non ścieżka drive czyli teren ale nie techniczny ;) Dojechaliśmy w okolice Dobieszkowa gdzie musiałem się z chłopami pożegnać. Musiałem wracać na imprezkę rodzinną. I tak wróciłem przez Klęk. Jeszcze w sklepie zakupiłem Snickersa i rura do domu. Jak tu przejść na weganizm?! Wegetarianizm jeszcze daje radę ale wege to już skrajność mocna. Chociaż kusi mnie. Tylko trzeba mieć czas żeby przygotować sobie co nie co przed jazdą. W sklepie na wsi będzie ciężko coś bez mleka dorwać. Raczej nie przejdzie. A teraz kilka fotek z błotka razy 3!
Dobrze było się tak ubłocić!