Nadal rower na drugim planie. Nie zapisałem tej wycieczki. Znalazłem tylko zdjęcie. Gdzieś tam po drodze kręciłem zimowe kilometry z Norbertem. Średnio robiliśmy po 20-30km dlatego wpisuję w wycieczkę 25km co by uśrednić :]
A jeśli ktoś ma przeciw to mam to w d...
PS. W Nowym Roku nic się nie zmienia nadal robię za wszystko i ogólnie wszystko wywraca się ostro do góry nogami. Dużo załatwiania, planowania itd. Ale szkoda mi czasu na pisanie o tym. I tak ledwo znalazłem chwilę na uzupełnienie wpisów.
Słowo wyjaśnienia. Zupełnie grudzień mam wyjęty z życia. Nati bardzo źle się czuje. Pracuje, przy okazji jestem kierowcą, sprzątaczką, gosposią, robię zakupy... normalnie, na zawołanie i zachciankę. Robię dużo innych rzeczy, których nie pamiętam, normalnie robię wszystko! Ale robię to z bananem na twarzy :) Wiadomo. Wpisuję 40km bo gdzieś tam po drodze rower był. Trochę do pracy ale bardzo rzadko. Gdzieś jakaś sobota się pojawiła. Niestety nic nie zapisywałem. Rower po prostu poszedł w kąt, na drugi plan. Dlatego wycieczek nie pamiętam. Zdjęć też brak. Więc nie ma co. Tym wpisem kończę sezon 2015. Bez podsumowań. Zrobiłem tyle ile mogłem. Teraz są inne priorytety i już :)
Zdjęcie z 24.12.2015
Zdjęcie z 26.12.2015. Pamiętam, że wiało ale tempo było spoko. Fajna szybka jazda:)
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian