avatar

 

 

 

 


Omnia mea mecum porto dopracyrowerem.pl
baton rowerowy bikestats.pl 

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:584.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:42
Średnia prędkość:25.94 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:23.39 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #35

Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · dodano: 20.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 65.20km
  • Czas 02:37
  • VAVG 24.92km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoską na działkę

Niedziela, 17 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0


Dziś musiałem ogarnąć trochę na działce. Przy okazji zapłacić działkowe rachunki. Jj i Ania odprowadzili mnie na po czym pojechali dalej. Prz okazji zajechaliśmy na Łódzki Maraton zobaczyć jak tam idzie rywalizacja. Spotkaliśmy na trasie tą samą rodzinkę, która wczoraj jechała z Ozorkowa do Pabianic!
Na działce zrobiłem swoje i ruszyłem w drogę powrotną przez Wiśniową Górę Andrespol Bedoń Wiączyn Nowosolną. Wywiało mnie konkretnie. Padłem jak wróciłem do domu! To był dobry rowerowy weekend! Nareszcie!

trasa jaką zrobili Ania i Jj: https://www.strava.com/activities/548132065


  • DST 104.50km
  • Czas 03:50
  • VAVG 27.26km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Canyon Ultimate CF SL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze 100!

Sobota, 16 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 1

Kiedyś nie do pomyślenia, że w połowie kwietnia zrobię swoją pierwszą setkę! O losie niestety takie życie :) 
trasa: https://www.strava.com/activities/546965348

Razem z Anią i Jj wybraliśmy na sobotę szosy. Mimo, że jeszcze w piątek wieczór twierdziliśmy coś innego. Piękne słonko zapowiadało zacną pogodę. I tak ruszyliśmy w kierunku Zgierza mocno poharataną Szczecińską. Jechaliśmy pod wiatr. Jj jest w mocy więc prowadzi grupę. Kierunek Grotniki. Jednak na rozwidleniu dróg w Jastrzębiach Górnych skręcamy na Aleksandrów. Jeszcze na tym skrzyżowaniu spotykamy rodzinkę, która z Ozorkowa ciśnie do Pabianic. Cały czas pod wiatr! Wiało strasznie tym razem ja prowadziłem. Zmachałem się strasznie na podjeździe kierującym prosto do centru Alexa. Ciśniemy dalej na Kazimierz. Wieje nadal nic się nie zmienia. Zatrzymujemy się we Wrzącej i zastanawiamy się co dalej. Ja mam ochotę dużą na jazdę. Meteo niestety pokazuje, że od 15 ma się psuć pogoda. Postanawiamy, że ruszamy na Górkę Pabianicką. Na skrzyżowaniu w Prusinowiczkach łapiemy się na tyły peletonu szosowców, którzy nawet CZEŚĆ nie potrafią powiedzieć.  JJ łapie wiatr w żagle i daje koło jakiemuś typowi. Ania wystrzeliwuje również. Ja zanim się zorientowałem już nie mogłem ich dogonić. Pocisnęli trochę. Ja im machałem, żeby sobie trening zrobili ja ich dogonię. Najważniejsze żeby być w zasięgu wzroku. Ania zrobiła na mnie duże wrażenie. Dziewczyna ma moc. Już w pobliżu Górki peleton skręca na północ my jedziemy prosto do Pabianic. Strasznie się zmachałem ich goniąc. Noga niestety w tym roku nie podaje. Za mało było jazdy. Życie. Ale i tak jest fajnie :) W Pabianicach robimy popas. Trzeba nabrać energii na dalszą jazdę. Zaczyna się robić ciut zimno. Szybko kierujemy się do Łodzi na lody. Proponuję Łodziarnie na Okrągło na Sienkiewicza. Mają super wyśmienite lody. Do tego duże porcje. Polecam. Zjedliśmy, pewnej Pani wytłumaczyliśmy co to są SPD mocno się dziwiła co Ania ma na sobie :) Ruszamy dalej na Brzezińska do mojego biura gdzie przy okazji korzystamy z sanitariatów. Kierujemy się już z powrotem do domu. Na Strykowskiej Jj mówi lećmy do Okólnej. Ja nabieram ochoty na stówkę. Brakuje tylko 20km. Szybko dojeżdżamy na miejsce gdzie ja postanawiam dołożyć kilometry. Ania nie bardzo ma ochotę. Jj wiedziałem, że jezcze by pokręcił. Ale jednak nie decyduje się. Ruszam przed siebie z wiatrem kręci się pięknie. Cały czas na liczniku 45km/h. Extra odcinek. Wspaniale się jechało. Dojeżdżam do Michałówka skręcam na Klęk. Tutaj już wiatr prosto w twarz. Ciężko mi się jedzie. Jakość dojeżdżam do Zgierskiej w Zgierzu. Tutaj pan skurwiel z Volvo skutecznie mnie wkurwia bo inaczej tego nie mogę określić. Jeszcze tak blisko nikt nigdy mnie nie wymijał. Nie dowierzałem własnym oczom co ten typ robi. Normalnie prawie dotknął mojej nogi. Ty skur... żeby cię! Ale zaraz uśmiech na twarzy wraca gdyż pokazuje się 100 na moim liczniku. Zaczyna padać deszcz. Deszcz sukcesu oczywiście. Skręcam w łagiewnicką tutaj zawsze podjazd mnie masakruje. Potem Chełmska, Zgierska i już prawie w domu. Było intensywnie. Wspaniale :)
Kategoria >100km


  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #34

Piątek, 15 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #33

Czwartek, 14 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 46.00km
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #32 + MTB

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0

Powtórka z poprzedniej środy. Najpierw praca potem dom. Zamiana rowerów i sru do Łagiewnik. Tym razem nie byłem sam. Pojechałem razem z Anią i Jjem.


  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #31

Wtorek, 12 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #30

Poniedziałek, 11 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #29

Piątek, 8 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 16.00km
  • Sprzęt Checker Pig
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy rowerem #28

Czwartek, 7 kwietnia 2016 · dodano: 17.04.2016 | Komentarze 0