Bikeworken #65 + Wiączyń.

Środa, 15 maja 2013 · Komentarze(0)
Do pracy pojechałem GT. Po pracy planowany wypad do siostry do Natolina na urodziny Zochy. Najpierw umówiłem się z Doktorem w centrum. Potem wspólnie przejechaliśmy nową ścieżką rowerową na Widzew. Fajnie zrobiona przemyślana. Trzeba jednak uważać dużo jeszcze jest tam robót drogowych i bezmyślnych rowerzystów. Szczerze mówiąc zmęczyła mnie ta trasa hałas straszny mnóstwo ludzi i jeszcze raz hałas. Współczuje ludziom tam mieszkać. Doktór pojechał do Piasta ja uderzyłem kierunek dworzec Widzew i Andrespol. Kawał przed Andrespolem skręciłem w Malowniczą na Wiączyń. W jechałem w las. Chwila na fotki. Komary olbrzymy zaatakowały mnie. Masakra. Jadę dalej wjechałem jeszcze mocniej w teren i stało się. Patyk w tylne koło i poszedł hak od przerzutki. Drugi raz to zrobiłem w ciągu 5 lat. Ma może ktoś taki hak odsprzedać/pożyczyć? Wyprawa w sobotę a rower uziemiony :/ Na szczęście byłem blisko domu siostry. Taśma izolacyjna na wszystko. Przylepiłem co trzeba żebym mógł pchać rower. Ledwo to zrobiłem gdyż komarów chmara!!! Prowadzać rower wykonałem 4 telefony. Pierwszy Jj(jeszcze w pracy) podał mi numer do sklepu GT w Łodzi. Hak ma być na czwartek (niestety okazało się, że nie ma haka i już nie produkują takiego). Potem do Doktora, że nie dojechałem do celu. A potem jeszcze kumpel zadzwonił. I tak doszedłem z buta do siostry. No i w zasadzie to tyle. Kilka fotek:



Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!