Po sobotniej wyprawie niedzielne chillowe kręcenie.
Niedziela, 18 marca 2012
· Komentarze(0)
Myślałem, że dzisiaj będzie ciężko po wczorajszym ale czułem się świetnie. Jechało się super. W lesie niestety jeszcze bardzo grząsko i nie idzie jechać. Większa część to asfalt. Jazda na nowej korbie jest niesamowita. Nie myślałem, że aż tak będzie czuć różnicę. Sztywność sztywność i jeszcze raz sztywność. Bez luzów i bez strat energii !
PS. Chrześniaczka (4lata) dzisiaj pierwszy raz na dwóch kółkach. Już złapała bakcyla :D
PS. Chrześniaczka (4lata) dzisiaj pierwszy raz na dwóch kółkach. Już złapała bakcyla :D