Masa Krytyczna.- ŁDZ
Piątek, 24 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Najpierw do pracy z rana. Potem Masa Krytyczna. O 18 spotkanie przy pasażu Shillera. Bardzo dużo Nas było. Po za tym w tym roku Masa była legalna. Jechaliśmy ścieżkami rowerowymi. Ciężko jest przejechać taką ilością rowerzystów przez światła. Peleton ciągnął się i ciągnął. Ale ogółem pozotywyne wrażenie zrobiła na mnie Masa. Byłem na takim ewencie pierwszy raz. Fajnie jest czasem się nie spieszyć tylko poprostu sobie jechać i jechać i nie myśleć o niczym :D Fajną sprawą jest też różnorodność rowerków na jakich ludzie jeżdżą. Np. spotkałem pewnego ziomka co był na rowerze, który nie miał łańcucha. Miał za to wał napędowy. Ogólnie nie złe cacko taki rower. Super design. Chyba się nazywał Biomega. Całą impreze oceniam pozytywnie. Czekam na kolejną :]
Foto:
Foto: