Ldzań i Talar zaliczony na szosie!

Sobota, 22 sierpnia 2015 · Komentarze(2)
Specjalnie pojechałem szosą do Zofiówki abym mógł potem z rana wypocić co nie co. Ciężko było ruszyć mimo oszczędzania się poprzedniego wieczoru. Sen dla mnie jest bardzo ważny. Zarwę chociaż trochę noc i rana nie jestem świeżakiem. 
Mimo wszystko ruszyłem. Kierunek Ldzań i Talar. 


Pogoda idealna do jazdy. Lekki wietrzyk. Temperatura nie za duża. 24C. 
Szoska sama jedzie :) 



Trasa Ldzań Talar Buczek jest "przekozacka". Muszę to powtórzyć. Od Buczka w stronę Łasku zaczyna mocno wiać. Do tego momentu średnia nie schodzi poniżej 30km/h. Potem zaczyna brakować sił. 


Gdzieś między Łaskiem a Lutomierskiem (chyba :P)

W Lutomiersku łapie mnie kryzys jakiego dawno nie miałem. Może dlatego, że dobrze nie zjadłem po drodze. Tylko banan, baton i bułka. Jednak po imprezie lubię dobrze zjeść. Trzeba było to zrobić mój błąd. 

Kawa na Orlenie stawia mnie na nogi. Chwilę odpoczywam. Zjadam batona i ruszam przez Babiczki do Konstanynowa (granica) i Szczecińską na Rado. Wiatr mocno mnie zmęczył w Babiczkach. Opadam z sił. Ledwo dojechałem do domu :) Nauczka trzeba jeść jak się jeździ. O!


trasa: 
Route 3 235 259 - powered by www.bikemap.net

Komentarze (2)

W takim razie trzeba to nadrobić!

tenbashi 11:58 czwartek, 3 września 2015

Co za rok, żeby Ldzania nawet raz nie odwiedzić na ognisku.

Pixon 11:53 czwartek, 3 września 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!