Do pracy rowerem #72
Środa, 20 maja 2015
· Komentarze(1)
To był nerwowy dzień. Udało się zakupić zacną maszynę. Musiałem jechać do Kielc. Kilka telefonów musiałem wykonać. Ustawiłem się z Jj o 19:30. Ania z nami też chciała jechać. I tak udało nam się zebrać o 20. Do Kielc dojechaliśmy o godzinie 22:20. Czekaliśmy na sprzedawcę. Zdążyliśmy zakupić kawę i frytki. Pan przyjechał i zrobiłem deala pod McDonaldem :P Zapakowaliśmy się i ruszyliśmy w trasę powrotną. Kurcze co za masakra. Nie dość, że strzelił nam fotoradar (chyba nam) a 5 km przed domem na wolnej 3 pasmowej drodze zatrzymała nas policja. 100zł i 4 pkt karne. No fuck 1:30 w nocy jadę 90km/h i gość mi jeszcze gada, że mam ciężką nogę. No żesz k... mać.! Chyba nie wie co to ciężka noga. Byłem zmęczony i szczęśliwy więc olałem to wszystko. Mandatu i tak nie zapłacę. Zasnąłem jak dziecko :]
A maszyna wygląda tak:
A maszyna wygląda tak: