Wreszcie jakaś porządna wycieczka. Brakuje mi takich wypadów. Fotki wkrótce. Wycieczka razem z Jj'em. Wspaniała pogoda, chęci do jazdy nie to co w sobotę. Elegancko się jechało. Miałem power. Setkę spokojnie mogłem zrobić ale niestety musiałem wracać na urodziny koleżanki. Forma rośnie co cieszy :]. Oby tak dalej.
PS. W Kazimierzu się lekko zgubiliśmy. PS2. Właśnie zauważyłem jak ten blog nudno wygląda. Tylko Dom>Praca>Dom a fuj ! PS3. W przyszły weekend Bikeorient. Niestety sobie na nim nie pojeżdżę. PS4. Dane z licznika GT: 5,287 KM. 318:09h w siodle. PS5. W tym roku ponad 1000km zrobione. Śmiech na sali :] Nie którzy robią tyle w jeden dzień ! Pozdrawiam Wilka. Szacun !
Na Family Cup zobaczyć elitę. Wyruszyłem bez humoru i chęci do jazdy. I tak do końca w sumie pozostało. Pojechałem, postałem popatrzyłem i wróciłem. Fajny event. Cała oprawa jak najbardziej na plus. Ale mój humor był kiepski... i tyle w temacie. Mam nadzieje, że kiedyś będę mógł pojechać, ze znajomymi i spędzić cały dzień na takim evencie. Wracając podpatrzyłem zawody w Łagiewnikach w jeździe konnej przez przeszkody.
GT FOREVER
Rower to dla mnie sposób na życie. Jeżdżę bo lubię ! Kocham to !
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
- Albert Einstein
bike lover, minimalist, vegetarian